Przewodniczący Kolegium Sędziów PZSS,
Dyrektor Regionu IPSC Poland,
Przewodniczący i Vice-Przewodniczący NROI Polska,
/list otwarty/
Szanowni Panowie,
ukazał się już na stronie PZSS komunikat z zawodów Cracow Open 2016, możemy więc uznać zawody za formalnie zakończone.
Jest to według mnie najlepszy czas na małe podsumowanie, nie tyle samych zawodów CO 2016, ale tego co działo się za kulisami.
Zawody te były drugimi zawodami Cracow Open, oraz trzecimi Level III, jakie miałem okazję i przyjemność organizować w Polsce.
Pragnę przypomnieć, że przy okazji CO 2016 NROI wprowadziło pewne zmiany w stosunku do lat ubiegłych:
1) Weryfikację briefingu przed jego wysyłką do Kanady – co miało zminimalizować ryzyko odrzucenia wniosku w Kanadzie.
2) Pośredniczenie w kontaktach z PZSS przy składaniu wniosku o zatwierdzenie zawodów i obsady sędziowskiej miało już miejsce, ale nowością jest akceptacja sędziów strefowych CRO.
/ Do tej pory wymagano od nas, aby na każdym torze był jeden sędzia klasy CRO /.
Nie udało się natomiast (na razie!) wprowadzić zasady, że Delegat Techniczny PZSS może strzelać na zawodach IPSC. Rozwiązanie ma być analogiczne, jak przy funkcji Range Master.
Czyli powołuje się dwie osoby, jedna pełni funkcję Delegata w Pre-matchu, a w tym czasie druga osoba jest tylko zawodnikiem. Na Main-Matchu role się odwracają. Temat do dalszej dyskusji również wewnętrznie w naszym środowisku. My (NROI i ZSD) podjęliśmy taką próbę przy okazji CO 2016, ale nie została ona zaakceptowana w PZSS.
3) Z uwagi na ilość powoływanych sędziów na zawody IPSC (na CO 2016 – około 35) trudno jest podać kompletną listę na miesiąc przed zawodami. Lista osób funkcyjnych ustala się na tydzień do dwóch tygodni przed planowaną imprezą sportową. W porozumieniu z PZSS przy okazji CO 2016 podaliśmy listę sędziów na dwa tygodnie przed zawodami, przez co przekazana lista była dość stabilna – zmieniło się tylko 2 sędziów.
4) Po zawodach pojawił się problem z napisaniem komunikatu, który polega na braku numerów licencji sędziów. Można poświęcić wiele wysiłku na przygotowaniu zawodów i polec na ostatnim elemencie, trochę bezsensownym, bo przepisujemy wszyscy te numery w kółko, a przecież w PZSS odpowiednie służby też je mają.
Przy okazji CO 2016 NROI opracowało procedurę automatyzacji procesu wytwarzania komunikatu po zawodach. Nie wiem na jakim jest obecnie etapie, ale wierzę, że po jej dopracowaniu wszystkim organizatorom będzie łatwiej.
Jako organizator zawodów CO 2016 z ramienia ZSD miałem bezpośredni kontakt z NROI w osobie kol. Przemka Wrzesińskiego.
Na każdym etapie od wysyłania briefingu do Kanady, aż do wysłania komunikatu do PZSS wielokrotnie się kontaktowaliśmy mailowo i telefonicznie.
Moje odczucie w porównaniu do organizacji poprzednich zawodów, gdzie pośrednikiem nie było NROI, lecz jeden z członków Kolegium Sędziów PZSS jest takie, że wszystkie przejawy aktywności NROI zmierzały tylko „do przodu”. Nie było żadnych pozorowanych działań w bok, albo tych najgorszych – do tyłu. Jako organizator czułem ogromne wsparcie NROI, które udzielało porady, albo wręcz wykonało za mnie część pracy „biurowej”.
Odczuwane było też duże zrozumienie dla bieżących problemów organizatora i konstruktywne podejście w ich rozwiązywaniu. Jeśli teraz tak ma wyglądać współpraca pomiędzy organizatorem, NROI i pośrednio z PZSS, to jestem na „TAK”. To na prawdę dobra zmiana. I chcę tu podkreślić, że nie było w tym wszystkim ani razu drogi na skróty. Wszystko robiliśmy zgodnie z przepisami IPSC, PZSS i wewnętrznymi regulacjami NROI. Od początku założeniem było, że te zawody będą przeprowadzone zgodnie z zachowaniem wszystkich procedur, jednym słowem wzorcowo, jak wzorzec metra w Sevres. Udowodniliśmy, że da się zorganizować zawody IPSC w atmosferze współpracy, przyjaźni i wzajemnej pomocy.
Chciałbym podziękować więc niniejszym listem otwartym Dyrektorowi Regionalnemu IPSC, Prezydium NROI za pomoc i konstruktywne, zdrowe podejście, a w szczególności kol. Przemkowi Wrzesińskiemu, z którym to przedstawicielem miałem bezpośredni kontakt. Cały czas czułem wsparcie NROI, a tym samym także i PZSS dzięki akceptacji wprowadzonych zmian i ani razu nie miałem ochoty tym wszystkim rzucić, jak bywało to przy poprzednich zawodach.
Trzymajmy tak dalej, a będzie dobrze!
Z pozdrowieniem dla całego środowiska IPSC w Polsce,
Jacek Kociołek
ZSD Kraków
Leave a Reply
You must be logged in to post a comment.